środa, 04-02-2015
Kat zawahał się. Już miał wykonać wyrok śmierci i ściąć głowę skazańca, ale coś go powstrzymało. Świadkowie tej makabrycznej sceny spojrzeli na niego ze zdziwieniem. Dlaczego nie wykonuje swoich obowiązków? Tymczasem skazaniec zachowywał spokój. I w końcu, po dłuższej chwili, powiedział do kata: - Mój przyjacielu, modliłem się do Boga. Z mojej strony zrobiłem wszystko, co do mnie należy. Teraz ty czyń swoją powinność.
 […]
miejsce:
rozpoczęcie godz.: 0:00