Strona główna  /  Z życia Kościoła  /  Rok 2023  /  Liturgia Godzin cz. 4

Liturgia Godzin cz. 4

W poprzednim odcinku cyklu o Liturgii Godzin, omawiając Jutrznię, zakończyliśmy refleksję nad Psalmodią. Dziś pora na kolejne części porannej modlitwy Kościoła.

Po zakończeniu Psalmodii następuje krótkie czytanie z Pisma Świętego, zwane po łacinie capitulum – rozdzialik. Jest ono dobrane odpowiednio do dnia, okresu liturgicznego lub święta. Przekazuje ono z mocą jakieś dwa, trzy, cztery zdania, które warto zapamiętać i rozważyć. Po czytaniu można więc zachować dłuższą chwilę ciszy, aby Słowo lepiej do nas dotarło.

Tak więc już z samego rana przypominamy sobie, jak ważna jest medytacja Słowa Bożego. Można powiedzieć, że jest to takie podprowadzenie pod praktykę Lectio Divina. Teraz musimy dalej celebrować Jutrznię i przejść do następnych jej części, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby do tego krótkiego czytania wrócić później, w ciągu dnia, i je właśnie wykorzystać do Lectio Divina. Do tej praktyki modlitwy Słowem Bożym wcale nie trzeba brać jakiegoś długiego fragmentu Pisma Świętego. Często im jest on krótszy, tym lepszy. To jak smakowanie wspaniałego, przepysznego tortu. Zbyt duża jego porcja może „zabić” jego smak i niekoniecznie wyjść nam na zdrowie.

We wspólnotowej celebracji Jutrzni można wybrać jakieś dłuższe czytanie z Pisma Świętego, zaczerpnięte czy to z Godziny Czytań, czy z tekstów mszalnych z dnia. Po tym czytaniu można wygłosić krótką homilię. Gdy nie ma homilii trzeba zaraz po czytaniu zachować dłuższą chwilę ciszy. Gdy jest homilia, ciszę zachowujemy zaraz po niej.

Również gdy odmawiamy Liturgię Godzin indywidualnie, możemy wybrać jakieś dłuższe czytanie i po nim też zachować ciszę.

Odpowiedzią na usłyszane Słowo Boże jest krótkie responsorium. Nazwa pochodzi od łacińskiego słowa respondere, czyli odpowiadać.  We wspólnotowej modlitwie śpiew lub recytacja kantora jest przeplatana na zmianę ze śpiewem lub recytacją wiernych. Albo, we wspólnotach zakonnych, na zmianę między kantorami a całym chórem zakonnym. W indywidualnej modlitwie możemy po prostu wyrecytować całość responsorium.

„Responsoria brewiarzowe akcentują treści uprzednio odczytane w lekturze bądź słowa Bożego, bądź tekstów Tradycji chrześcijańskiej. Często są to ich fragmenty. Zabieg ten posiada znaczenie pedagogiczne. Kościół w swojej mądrości w trosce o zbawienie swoich dzieci, (…) dba o to, aby słowo Boże lub inne ważne teksty zostały dogłębnie zrozumiane oraz wydały zamierzony owoc. Dodatkowo w responsoriach pojawiają się jeszcze kompatybilne tematycznie fragmenty innej księgi pochodzącej z Pisma Świętego. Ten zabieg z kolei posiada inne zadanie pedagogiczne - pragnie ukazać osobie modlącej się wzajemne powiązanie i uzupełnianie się Starego i Nowego Testamentu” – pisze ks. Radosław Błaszczyk SDB na stronie opoka.org.pl.

Oto przykład jednego z rosponsorium. Literka K oznacza śpiew lub recytację kantorów, a literka W śpiew lub recytację wiernych, albo całego chóru zakonnego. Zwróćmy uwagę, że tu również pojawia się przypomnienie o tajemnicy Trójcy Świętej.

K.   Przez krew swoją, Panie, Odkupiłeś nas wszystkich.

W. Przez krew swoją, Panie, Odkupiłeś nas wszystkich.

K.   Z każdego pokolenia, języka, ludu i narodu.

W. Odkupiłeś nas wszystkich.

K.   Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu.

W. Przez krew swoją, Panie, Odkupiłeś nas wszystkich.

Następnie recytuje się pieśń z Ewangelii z jej własną antyfoną. W Jutrzni jest to pieśń Zachariasza (Benedictus). Pieśń ta wyraża pochwałę dzieła odkupienia i dziękczynienie. Antyfony tej pieśni są dostosowane do dnia, okresu liturgicznego lub święta.

Zachariasz to bardzo ciekawa postać. Wiemy, że jest ojcem Jana Chrzciciela, ale początkowo nie wierzył w jego poczęcie. Następnie została mu odjęta mowa. I dopiero później, już przy narodzinach syna, potwierdził, że ma on mieć na imię Jan. Następnie wielbił Boga przepiękną pieśnią, którą odmawiamy w każdej Jutrzni: „Błogosławiony Pan, Bóg Izraela, bo lud swój nawiedził i wyzwolił. I wzbudził dla nas moc zbawczą w domu swego sługi Dawida. Jak zapowiedział od dawna przez usta swych świętych proroków….”

Benedictus jest utworem paralelnym do Magnificat. O ile jednak kantyk Maryi jest skomponowany w tonie królewskim, o tyle kantyk Zachariasza ma charakter kapłańskiego błogosławieństwa, które kończy się w stylu prorockiej wyroczni” – pisze ks. Krawczyk.

Na ciekawy aspekt zwraca uwagę o. Szymon Hiżycki OSB. Podkreśla, że pieśń Zachariasza to rodzaj namaszczenia nas, którzy się tym tekstem modlimy. „Tam w pewnym momencie Zachariasz mówi: «A ty, dziecię, zwać się będziesz prorokiem Najwyższego, gdyż pójdziesz przed Panem przygotować Mu drogi». I śpiew tego hymnu jest każdorazowym przypomnieniem, że w obecnym czasie to my podejmujemy dzieło Jana Chrzciciela. Każdy kto się modli ma być człowiekiem, który przygotuje drogę Panu i wskaże Go palcem, że „oto Baranek Boży”. Więc, dzieło Jana Chrzciciela nie zakończyło się wraz z jego śmiercią, wtedy kiedy Herod kazał go ściąć, ale w momencie Jutrzni, kiedy niejako na nowo się rodzimy (tak można powiedzieć, bo wstaliśmy, aby podjąć nasze obowiązki) jesteśmy wezwani, by je kontynuować. To jest misja pojedynczego chrześcijanina i całej wspólnoty Kościoła, że teraz dzieło Jana Chrzciciela jest podejmowane przez nas indywidualnie i przez Kościół jako wspólnotę” – pisze benedyktyn w piśmie oblatów benedyktyńskich Benedictus.

W następnym odcinku naszego cyklu o Liturgii Godzin nadal będziemy omawiać strukturę Jutrzni.