Strona główna  /  Kronika Federacji  /  Rok 2022  /  Wspomnienie bł. o. Wilhelma Józefa Chaminade

Wspomnienie bł. o. Wilhelma Józefa Chaminade

 22 stycznia, w liturgiczne wspomnienie bł. o. Wilhelma Józefa Chaminade, założyciela Zgromadzenia Marianistów i Marianistek, odbyło się w Warszawie posiedzenie Zarządu Federacji Sodalicji Mariańskich w Polsce.

Na zakończenie obrad Mszę św. dla uczestników odprawił o. Emilio de Cardenas, Asystent Kościelny Federacji SM. Była to też forma naszego podziękowania dla współpracujących z nami od lat marianistów: o. Emilio i br. Jose. - Obecność Ojca i Brata między nami, już tak długo, jest dla nas ogromnym umocnieniem i bogactwem. Korzystamy z Waszego doświadczenia, słuchamy Waszych konferencji, korzystamy z posługi sakramentalnej Ojca. Dziękujemy za to, że Zgromadzenie Marianistów ma takie zaufanie do nas, iż pozwala Ojcu i Bratu posługiwać wśród nas, świeckich - mówił Grzegorz Baran, prezes Zarządu Federacji SM.

Pan prezes wyraził też zadowolenie z obecności na wspólnej Eucharystii przedstawicieli Sodalicji Mariańskiej z Piastowa i Warszawy. Dzięki temu możemy jeszcze głębiej współpracować i wzajemnie dzielić się doświadczeniami. Grzegorz Baran podkreślił, że mamy wspaniałych orędowników w niebie - bł. kard. Stefana Wyszyńskiego i bł. o. Wilhelma Józefa Chaminade - i przez ich wstawiennictwo powinniśmy się modlić.

Z kolei br. Jose Ignacio Iglesia Puig podkreślił, że zgodnie z charyzmatem marianiści zajmują się m.in. duszpasterstwem, edukacją, pracą w szkołach. Na całym świecie związani są ze szkołami, które prowadzą, albo z którymi, tak jak tutaj w Warszawie, współpracują. Założenie i prowadzenie Rodziny Marianistów, dzieła życia o. Chaminade, nie było łatwe. - Ale on nie narzekał i działał cały czas. Był świadomy, że Maryja ma do odegrania ważną rolę w procesie odnowienia wiary wśród katolików. Dlatego Maryja jest tak ważna dla nas, marianistów - mówił br. Jose.

Przypomniał, że o. Chaminade został beatyfikowany przez św. Jana Pawła II w 2000 roku. Papież powiedział wówczas, iż o. Wilhelm Józef „przypomina wiernym, że ich zadaniem jest poszukiwanie wciąż nowych sposobów świadczenia o wierze, przede wszystkim z myślą o tym, aby docierać do ludzi, którzy są daleko od Kościoła i nie mogą zwykłą drogą poznać Chrystusa. Jego synowskie przywiązanie do Maryi pozwalało mu zachować wewnętrzny pokój w każdych okolicznościach, pomagając mu czynić wolę Chrystusa".

Br. Jose zauważył, że mało jest publikacji dotyczących postaci o. Chaminade. Z tych, które są, wymieńmy pracę doktorską o. Emilio: „Maryjne itinerarium Wilhelma Józefa Chaminadea, misjonarza Maryi (1761-1850)". Warta polecenia jest też przetłumaczona na polski książka o. Eduarda Benllocha SM „Przesłanie bł. Chaminade dzisiaj". Publikacja została wydana staraniem Sodalicji Mariańskiej Marianistów w Piastowie. Autor, wybitny badacz duchowości marianistów pokazał, że bł. o. Chaminade nie tylko był założycielem marianistów (Towarzystwo Maryi) i marianistek (Córki Niepokalanej Maryi), ale również wielkim apostołem Francji i to on właśnie reaktywował francuskie sodalicje mariańskie w 1800 r. Będąc wspólnotami ludzi świeckich miały one przede wszystkim odnowić życie chrześcijańskie we Francji w nowych warunkach porewolucyjnych. Dopiero na fundamentach tej inicjatywy powstały oba zgromadzenia zakonne: marianistów i miarianistek.

Br. Jose zachęcił do poznawania te ważnej i ciekawej postaci, jaką był o. Chaminade. Zarazem wyraził radość, że marianiści mogą współpracować z Federa-cją Sodalicji Mariańskich w Polsce, angażować się w prowadzone tu dzieła.

W homilii o. Emilio powiedział, że prawdopodobnie ks. Tadeusz Uszyński nigdy nie słyszał o Ojcu Chaminade. Ale tych dwóch ludzi miało bardzo podobną drogę: byli odnowicielami Sodalicji, mieli duże zaufanie do świeckich, mocno stawiali na formację.

- O. Chaminade bardzo liczył na świeckich. Zauważył, że co prawda świeccy mają duże i dobre pragnienia, to jednk brakuje im wystarczającej formacji duchowej, moralnej i teologicznej. Nie narzekał jednak na nich, ale postanowił ich formować, aby zostali świętymi. Bo po co jest sodalicja? Aby sodaliski i sodalisi byli świętymi. Kiedy człowiek jest święty, jest szczęśliwy. Dlatego świętość jest celem formacji - mówił o. Emilio.

Tak bardzo ważny jest więc ośrodek edukacji, kultury i formacji chrześcijańskiej, który powstał w nowym budynku naszych szkół sodalicyjnych przy ul. Chłodnej 9 w Warszawie. Są tam pomieszczenia przeznaczone specjalnie dla ośrodka i spora kaplica. Będzie ona służyć dwóm ośrodkom formacyjnym: szkole i wspomnianemu ośrodkowi formacyjnemu. - Jest to dzieło w duchu o. Chaminade. Myślę, że jest on bardzo szczęśliwy, kiedy patrzy teraz z nieba na cały budynek przy ul. Chłodnej i cieszy się z tego, co tam powstaje - podkreślił o. Emilio.

Zauważył, że o. Chaminade wiele pisał i mówił o Matce Bożej, która była dla niego nie tylko kochaną Matką, ale wzorem moralnym i ikoną wiary.

W ostatnich dniach w kaplicy w nowym budynku został zamontowany ołtarz z kopią figury Matki Bożej el Pilar w Saragossie, tak bardzo drogiej o. Chaminade.