Sodalicje w świecie
Rozwój Sodalicji i doskonałe wyniki pracy wychowawczej bardzo szybko skłoniły władze Towarzystwa Jezusowego do uznania Sodalicji za własne dzieło zakonu i otoczenia jej szczególną opieką. „Reguły" ułożone przez O. Leunisa rozesłano do wszystkich kolegiów, a prowadzenie coraz liczniej powstających Sodalicji powierzono kapłanom o wybitnych uzdolnieniach.
Po kilkunastu latach potrzeby kongregacji, obejmującej już swym zasięgiem wszystkie kraje europejskie, skłoniły generała zakonu, O. Klaudiusza Aquavivę, do wydania nowych „Reguł" 1 listopada 1587 roku. Zachował w nich jednak skrupulatnie zarówno ducha, jak i zasadnicze zręby koncepcji założyciela.
5 XII 1584 roku papież Grzegorz XIII bullą „Omnipotentis Dei" zatwierdził kanonicznie Sodalicję rzymską (noszącą nazwę Prima Primaria). Obdarzył ją jednocześnie prawem afiliacji wszystkich innych Sodalicji już istniejących oraz tych, które powstaną w przyszłości.
Ostatnie dziesięciolecia wieku XVI oraz wiek XVII były okresem bujnego rozwoju sodalicyjnego. Obok Sodalicji skupiających młodzież powstawały liczne Sodalicje dorosłych. Z Europy docierały do Afryki, Ameryki i Azji. Wszędzie angażowały się aktywnie w obronę i szerzenie wiary oraz w działalność na rzecz ubogich.
Rozwój ten załamał się w następnym stuleciu. „Oświecony" wiek XVIII przyniósł ogólną laicyzację życia, a kasata zakonu jezuitów w roku 1773 pozbawiła Sodalicje doświadczonego kierownictwa i większość z nich doprowadziła do rozpadu. Nieliczne pozostałe Sodalicje przeszły w ręce kapłanów z innych zakonów. Równocześnie - na mocy postanowienia Klemensa XIV - tego samego papieża, który rozwiązał jezuitów - prawo zakładania (erygowania) Sodalicji otrzymali biskupi. Wiele Sodalicji powstałych w ten sposób, działało bardzo dobrze, odpowiadając w dalszym ciągu na potrzeby Kościoła w różnych częściach świata. Znaczna jednak większość Sodalicji, odciętych od pierwotnego, jezuickiego źródła inspiracji, zamieniła się szybko w masowe stowarzyszenia pobożnościowe.
Po reaktywowaniu Towarzystwa Jezusowego w roku 1814 jezuici zaczęli podejmować na nowo opiekę nad Sodalicjami. Nie doszło jednak do przywrócenia ich „monopolu". Papież Leon XII 7 marca 1825 roku wyraził zgodę na afiliowanie do rzymskiej Prima Primaria Sodalicji założonych poza domami i kościołami jezuitów. W ten sposób zatwierdził ostatecznie istnienie dwóch gałęzi sodalicyjnych: Sodalicji zakładanych i kierowanych przez jezuitów oraz Sodalicji założonych przy innych kościołach a podległych bezpośrednio zwierzchnictwu biskupa diecezji.
Ponowne, wyraźne ożywienie pracy sodalicyjnej rozpoczęło się w połowie XIX wieku, od chwili ogłoszenia dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny w roku 1854. Bardzo szybko powiększała się liczba Sodalicji oraz rozwinęły się nowe formy działalności organizacyjnej i współpracy między Sodalicjami. Reguły zostały w pewnych punktach zmodyfikowane. Nie zmieniło to jednak w niczym celów Sodalicji. „Ustawy zasadnicze" wydane 8 XII 1910 roku przez generała jezuitów, O. Franciszka K. Wernza, określiły je niemal tak samo, jak poprzednio: „Sodalicje mariańskie... rozniecając w duszach członków swoich gorące nabożeństwo, cześć i dziecięcą ku Najświętszej Matce miłość, za pomocą tego nabożeństwa i pod opieką tak dobrej Matki wyrabiają sodalisów na wybitnych chrześcijan, stosownie do stanu swego szczerze szukających tak własnej doskonałości, jak zbawienia i udoskonalenia bliźnich, a dzielnie walczących w obronie Kościoła Chrystusowego przeciw wysiłkom jego wrogów".
Charakter i zadania Sodalicji określone w taki sposób znajdowały wielokrotnie przychylną ocenę Stolicy Apostolskiej. Ostatni dokument papieski poświęcony Sodalicji, Konstytucja Apostolska „Bis saeculari" Piusa XII (27 IX 1948r) charakter ten jeszcze raz zaaprobowała i zatwierdziła. Podkreślając szczególnie mocno ducha apostolskiego Sodalicji, opartego na głębokim życiu wewnętrznym oraz jej służbę Kościołowi, papież nazywa ją „szkołą pobożności i czynnego życia chrześcijańskiego". Kształtowany zaś przez Sodalicję „typ doskonałego katolika uważa za odpowiadający w pełni potrzebom naszych czasów, gdyż dziś bardziej jeszcze niż dawniej potrzeba mężów w życiu chrześcijańskim wyrobionych". Aby zaś ustrzec Sodalicję przed zejściem z właściwej drogi i zabezpieczyć jej prawidłowy rozwój, na zakończenie Konstytucji papież oświadcza: „To polecamy, orzekamy i stawiamy, aby niniejsza Konstytucja po wszystkie czasy posiadała swą moc, znaczenie i skuteczność, ... nadto stanowimy, że... nieważne i bez żadnej mocy pozostanie odtąd wszystko, co by ktoś, jakąkolwiek posiadający władzę, świadomie czy też bezwiednie, przeciwko temu podjąć usiłował".