Strona główna  /  Rekolekcje  /  Rybaki 2021  /  Relacja z rekolekcji w Rybakach cz. 1

Relacja z rekolekcji w Rybakach cz. 1

 Treść konferencji rekolekcyjnych wygłoszonych przez ks. Kucińskiego oparta była na Koronce umiłowania woli Bożej. Tam, pierwsza prośba skierowana do Boga, koncentruje nas na Słowie Bożym. „Boże naucz mnie miłować Twoją wolę, którą objawiasz poprzez swoje Słowo" - pisze Regina Protmann. A jej biograf zauważa, że nie widział nigdy człowieka, który by z taką gorliwością jak matka Regina słuchał Słowa Bożego. W Słowie Bożym, kierowanym do niej każdego dnia, szukała woli Bożej. I właśnie tematowi Słowa Bożego poświęcił swoją pierwszą konferencję ks. Michał Kuciński.

Powiedział, że spisane Słowo Boże jest „instrukcją obsługi", która ułatwia odczytywanie swojego życia i historii świata na drodze poszukiwania Boga.

Kościół mówi, że Słowo Boże ma wymiar sakramentalny. „Chrystus, rzeczywiście obecny pod postaciami chleba i wina, w analogiczny sposób jest obecny w Słowie głoszonym w liturgii" - pisze Benedykt XVI w adhortacji Verbum Domini. A Sobór Watykański II w konstytucji Dei Verbum podkreśla: „Kościół miał zawsze we czci Pisma Boże, podobnie jak samo Ciało Pańskie, skoro zwłaszcza w Liturgii św. nie przestaje brać i podawać wiernym chleb żywota tak ze stołu słowa Bożego, jak i Ciała Chrystusowego".

Zdaniem ks. Kucińskiego jest to dla nas ogromna nadzieja. Nawet jeżeli z jakiegoś powodu nie możemy przyjąć Komunii św., to pamiętajmy, że Bóg jest tak samo obecny w Słowie. Zawsze możemy więc otworzyć Biblię i czytać. Tam jest obecny, rzeczywiście i realnie, ten sam Bóg. Orygenes wspominał nawet o dwóch „ubraniach" Boga - Komunii św. i Słowie. Z kolei jeden z benedyktynów pisał: „Nie masz tego szczęścia, by w swojej celi, w swoim mieszkaniu, posiadać Najświętszy Sakrament, lecz masz do swojej dyspozycji Pismo św. To jest twoje domowe tabernakulum". A św. Cezary z Arles mówił: „Ten, kto słucha niedbale słowa Boga, jest winien w takim samym stopniu, jak ów, który przez beztroskę dopuszcza do tego, by ciało Chrystusa upadło na ziemię". I dodawał, że „Słowo Boga nie jest w niczym mniejsze od Ciała Chrystusa".

- Nie zawsze możemy przyjąć Komunię św. Nie tylko, być może, ze względu na naszą niedyspozycyjność, ale może po prostu niedostępność Eucharystii. A Słowo Boże zawsze jest dostępne. Biblię możemy mieć zawsze. Bóg mówi do nas codziennie. Dlatego przez szacunek do Niego, codziennie wypada słuchać Jego Słowa - podkreślał ks. Kuciński.

Przypomniał słowa papieża Franciszka, który ogłaszając w Kościele Niedzielę Słowa Bożego napisał, że jeżeli chcemy stawać się bliscy Jezusowi Zmartwychwstałemu, to konieczne jest wejście w bliską relację z Pismem Świętym. W przeciwnym razie ludzkie serce pozostanie zimne, a oczy zamknięte, dotknięte niezliczonymi formami ślepoty.

- Jeżeli chcemy patrzeć, na to co się dzieje, oczami Bożymi, potrzebne jest nam Słowo Boga. Ono pozwala nam patrzeć tak, jak chce tego Bóg. Każdego dnia jesteśmy inni, dlatego im wcześniej danego dnia przyjmiemy Słowo Boże, tym lepiej - tłumaczył ks. rekolekcjonista. Dodał, że warto ustalić sobie określony czas, np. 7 minut, przez który będziemy przyjmować Słowo i wiernie się tego trzymać. Nie chodzi tutaj o to, żeby było to długo. Liczy się bowiem jakość, a nie ilość.

Ks. Michał przypomniał starożytną praktykę Kościoła, jaką jest lectio divina, czyli modlitewne czytanie Pisma Świętego. Zachęcił do podejmowania tej formy modlitwy. Streszcza się ona w następujących krokach: czytaj, rozmyślaj, módl się, żyj. Można je przełożyć na łacińskie: lectio, meditatio, oratio, contemplatio.

W pierwszym kroku chodzi po prostu o to, aby uważnie, powoli przeczytać dany fragment tekstu. Raz, drugi, może trzeci. I odpowiedzieć sobie na pytanie: co Bóg tu mówi? W tym momencie jeszcze nie konkretnie do mnie, ale obiektywnie o czym jest ten fragment.

W drugim kroku, czyli rozmyślaniu, warto już zastanowić się nad tym, co Bóg tu mówi konkretnie do mnie? Najlepiej znaleźć sobie jakieś główne zdanie, np. „Pójdź za Mną", które rozeznaję, że właśnie teraz Bóg kieruje do mnie i powtarzać je wielokrotnie w ciągu dnia. Dlatego rozmyślanie można robić podczas różnych naszych codziennych zajęć.

Trzecim krokiem jest modlitwa, czyli moja odpowiedź dana Bogu na Jego Słowo skierowane do mnie. Mówię do Niego, co we mnie wywołało Jego Słowo.

W czwartym kroku chodzi o to, żeby żyć przyjętym Słowem, szukać woli Bożej we wszystkim, co się dzieje, patrzeć i widzieć więcej.