Strona główna  /  Rekolekcje  /  Dębowiec 2024  /  La Salette we Francji

La Salette we Francji

foto. www. sanktuarium.saletyni.plNazwa „saletyni” pochodzi od La Salette we Francji, gdzie w 1846 roku dwojgu pastuszkom objawiła się Maryja i przekazała swoje orędzie. Jakie?

Jest sobota, 19 września 1846 r. Dwoje dzieci pilnuje swoich krów na hali należącej do La Salette, na górze Planeau, na wysokości 1800 metrów. Nagle ukazuje im się „Piękna Pani”. W kotlinie strumyka spostrzegają nagle kulę ognia – „jakby tam spadło słońce”. W oślepiającej jasności rozpoznają siedzącą kobietę, która płacze z łokciami opartymi na kolanach i z twarzą ukrytą w dłoniach.

- Zbliżcie się, moje dzieci, nie bójcie się, jestem tu po to, by wam opowiedzieć wielką nowinę – zachęca po francusku Piękna Pani. A następnie mówi: - Jeżeli mój lud nie zechce się poddać, będę zmuszona puścić ramię Mojego Syna. Jest ono tak mocne i ciężkie, że dłużej nie mogę go podtrzymywać. Od jak dawna cierpię z waszego powodu! Chcąc, by Mój Syn was nie opuścił, muszę Go nieustannie o to prosić, a wy sobie nic z tego nie robicie. Choćbyście się nie wiem jak modlili, nie wiem, co robili, nigdy nie zdołacie wynagrodzić trudu, którego się dla was podjęłam. Dałam wam sześć dni do pracy, siódmy zastrzegłam sobie i nie chcą mi go przyznać. To właśnie czyni ciężkim ramię Mojego Syna! Również woźnice przeklinają, mieszając z przekleństwami imię Mojego Syna. To są dwie rzeczy, które czynią tak bardzo ciężkim ramię Mego Syna. Jeżeli zbiory się psują, to tylko z waszej winy. Pokazałam wam to w roku ubiegłym na ziemniakach. Wy jednak nic sobie z tego nie robiliście. Przeciwnie, kiedy znajdowaliście zgniłe ziemniaki, przeklinaliście mieszając z przekleństwami imię Mojego Syna. Będą się psuły nadal, a tego roku na Boże Narodzenie nie będzie ich wcale.

Piękna Pani dalej mówi: Jeżeli macie zboże, nie trzeba go siać. Wszystko, co posiejecie, zje robactwo a to, co wzejdzie, rozsypie się w proch przy młóceniu. Nastanie wielki głód. Zanim głód nadejdzie, dzieci w wieku poniżej siedmiu lat dostaną dreszczy i będą umierać na rękach trzymających je osób. Inni będą pokutować z powodu głodu. Orzechy zrobaczywieją, a winogrona zgniją.

Następnie Piękna Pani dodaje: - Jeżeli się nawrócą, kamienie i skały zamienią się w sterty zboża, a ziemniaki same się zasadzą. Czy dobrze się modlicie, moje dzieci?

foto. www. sanktuarium.saletyni.plDzieci odpowiadają, że nie bardzo. Na to Piękna Pani: - Ach! Moje dzieci, trzeba się dobrze modlić wieczorem i rano. Jeżeli nie macie czasu, zmówcie przynajmniej Ojcze nasz Zdrowaś Maryjo, a jeżeli będziecie mogły módlcie się więcej. W lecie na Mszę świętą chodzi tylko kilka starszych niewiast. Inni pracują w niedzielę przez całe lato. W zimie, gdy nie wiedzą, co robić, idą na Mszę św. jedynie po to, by sobie drwić z religii. W czasie Wielkiego Postu jedzą mięso jak psy.

Na koniec Piękna Pani prosi, aby dzieci ogłosiły światu Jej orędzie. Potem, wspina się po krętym zboczu, unosi się do góry. Dzieci dobiegają do Niej. Ona spogląda w niebo, potem ku ziemi. Zwrócona w kierunku południowo-wschodnim, „rozpływa się w świetle.” Potem znika również światłość…

19 września 1851 r., po „przeprowadzeniu dokładnych i surowych badań” zdarzenia, świadków, treści orędzia i oddźwięku na nie, Philibert de Bruillard, biskup z Grenoble, zawyrokował w swoim orzeczeniu doktrynalnym, że „objawienie Najświętszej Dziewicy dwojgu pasterzom, 19 września 1846 r. na jednej z gór w łańcuchu Alp, położonej w parafii La Salette… posiada wszelkie znamiona prawdy i że wierni mogą w nie wierzyć bez obawy błędu”.

Zdjęcia w tekście o La Salette: www.sanktuarium.saletyni.pl