Św. John Henry Newman Doktorem Kościoła
1 listopada Leon XIV ogłosił św. Johna Henry’ego Newmana Doktorem Kościoła. To żyjący w XIX wieku konwertyta z anglikanizmu, kardynał Kościoła katolickiego, wybitny teolog i filozof.
John Henry Newman urodził się 21 lutego 1801 r. w Londynie jako najstarszy z sześciorga rodzeństwa. Po ukończeniu studiów z zakresu teologii anglikańskiej, w 1824 roku został duchownym Kościoła Anglii. Katolicyzm odkrył podczas podróży na Sycylię. Po powrocie do Anglii założył Ruch Oksfordzki, który działał na rzecz odnowy Kościoła anglikańskiego, poprzez jego zbliżenie do tradycji i dziedzictwa Kościoła katolickiego.
Zainspirowany akademicką lekturą Ojców Kościoła i podążając osobistą drogą modlitwy i poszukiwania Prawdy, której nie znajdował w pełni w Kościele anglikańskim, w 1845 roku zdecydował się przejść na katolicyzm. W efekcie w Anglii wylała się na niego fala nienawiści. Znajomi nazywali go zdrajcą. Oskarżano, że od początku był kryptokatolikiem.
Newman po studiach w Rzymie, gdzie zapoznał się z dziełem księży filipinów posługujących w Oratorium św. Filipa Neri, 30 maja 1947 r. przyjął święcenia kapłańskie w Kościele katolickim. Sam został członkiem Federacji Kongregacji Oratorium św. Filipa Neri i, mając upoważnienie Piusa IX, w 1848 roku założył pierwsze filipińskie oratorium w Anglii. Na prośbę biskupów podjął się również organizacji uniwersytetu katolickiego w Dublinie.
W późniejszych latach ks. Newman był pomawiany o niejasne i przeczące nauczaniu Kościoła poglądy. Rehabilitował go Leon XIII i, na rok przed śmiercią, 12 maja 1879 r. kreował go kardynałem. Kard. John Henry Newman zmarł 11 sierpnia 1890 r. w Birmingham.
„John Henry Newman to nie tylko wielka osobowość – teolog, filozof, mówca, pisarz, myśliciel, obrońca sumienia. To także człowiek modlitwy i niezwykłej głębi, prawdziwy kontemplatyk, który mówił i pisał o tym, czego wpierw doświadczył podczas długich godzin spędzonych sam na sam ze swoim Stwórcą. Codziennie praktykował modlitwę w ciszy połączoną z rozmyślaniem. Wstawał wcześnie, by iść w odosobnione miejsce i oddawać się kontemplacji.
Począwszy od szesnastego roku życia spisywał swoje modlitwy w dwóch językach: angielskim i łacińskim. Nie zostawił jednak jakiegoś traktatu o modlitwie – swoje zapiski i świadectwa osobistego poszukiwania Boga odnajdujemy dziś rozproszone w różnych książkach i listach, zwłaszcza zaś w jego niezwykłych kazaniach. Analizując je, można dojść do konkluzji, że osobistą relację z Bogiem Newman oparł zasadniczo na trzech filarach. Pierwszym z nich było osobiste doświadczenie Boga. (…) Drugim filarem duchowości Newmana była bardzo dobra znajomość Pisma Świętego. (…) Trzecim filarem budowania właściwej relacji z Bogiem było dla oksfordzkiego teologa zgłębianie nauki ojców Kościoła – świadków wiary, żyjących w czasach poapostolskich. Wczytywał się w ich teksty, studiował je, mając świadomość, że pachną świeżością pierwotnego chrześcijaństwa. Że to ojcowie pierwszych wieków najlepiej odczytali myśl Chrystusa, żyli bowiem w podobnym kontekście historyczno-społecznym, co nasz Pan Jezus Chrystus” – pisze w serwisie KAI ks. Andrzej Muszala.
Spuścizna Newmana to m.in duży wkład w rozwój teologii dogmatycznej. Pozostawił po sobie czterdzieści sześć książek, dwanaście tomów kazań, tysiące listów, dwie powieści, dziennik, liczne rozważania i modlitwy. Jest wzorem pokornego szukania Prawdy i wierności dziedzictwu Kościoła. Beatyfikował go Benedykt XVI 19 września 2010 r., zaś kanonizował papież Franciszek 13 października 2019 r.