Beatyfikacja s. Krzysztofy Klomass i 14 jej Towarzyszek
Gorąco zachęcamy do udziału w beatyfikacji s. Krzysztofy Klomass i 14 jej Towarzyszek ze Zgromadzenia Sióstr św. Katarzyny Dziewicy i Męczennicy, Męczenniczek II wojny światowej. Uroczystość odbędzie się 31 maja w Braniewie.
Rozpocznie się o godz. 10.00 montażem słowno-muzycznym wprowadzającym w tematykę beatyfikacji, natomiast główna Eucharystia, celebrowana przez delegata papieskiego kard. Marcello Semeraro, rozpocznie się o godz. 11.00.
15 sióstr zakonnych, które zginęły 80 lat temu, gdy Armia Czerwona wchodziła na teren Warmii, Mazur i Powiśla, to siostry pracujące w szpitalach, przy parafiach, a także pracujące z dziećmi. Gdy zbliżało się zagrożenie, władze zakonne nie kazały im zostać, mogły wyjechać. – Nie uciekły, chociaż miały taką możliwość. Zostały przy ludziach w szpitalach, przy dzieciach, przy osobach starszych. Zapłaciły za to najwyższą cenę. Siostra Krzysztofa Klomfass była m.in. pielęgniarką w Szpitalu Miejskim w Olsztynie. Na wieść o tym, co się może wydarzyć, powiedziała, że woli zginąć, niż oddać się w ręce sowietów – mówi s. Angela Krupińska ze Zgromadzenia Sióstr św. Katarzyny Dziewicy i Męczennicy w Braniewie.
Proces beatyfikacyjny trwał 20 lat. W tym czasie należało zebrać zeznania świadków. W trakcie wojny zginęło 105 Katarzynek, ale wobec tej piętnastki udało się zebrać najwięcej świadectw i zeznań mieszkańców Braniewa i okolic. Są już także pierwsze świadectwa osób, które za wstawiennictwem Sióstr Męczenniczek, wyprosiły potomstwo dla matek starających się o dziecko. Siostry potwierdzają także, że wierni zanoszą modlitwy za wstawiennictwem Sióstr Męczenniczek w intencji zdrowia, sytuacji rodzinnych, poszukiwania pracy czy różnych kryzysów.
Śmierć Sióstr Męczenniczek nastąpiła między 22 stycznia a 25 listopada 1945 r. Była skutkiem ofensywy Armii Czerwonej, która ruszając w stronę Berlina, z początkiem 1945 roku rozpoczęła inwazję na Prusy Wschodnie. W 1945 roku najstarsza z Sióstr miała 65 lat, najmłodsza 27. Pochodziły z rodzin zamieszkałych na terenach Warmii, Powiśla i Pomorza. W większości były córkami warmińskich gospodarzy, ale również nauczycieli, leśniczego, kupca i marynarza. Pierwsze siostry z tej grupy wstąpiły do klasztoru na przełomie XIX i XX wieku, ostatnia na dwa lata przed wybuchem II Wojny Światowej.
Beatyfikacja jest ogromnym przeżyciem, zwłaszcza dla sióstr pracujących obecnie w Braniewie. – To są siostry, które mieszkały tu, pracowały tu, które wstąpiły do tego samego klasztoru, do którego my wstąpiłyśmy w Braniewie, składały śluby w tej samej kaplicy, co my. One chodziły tymi samymi drogami, którymi teraz my chodzimy. Jesteśmy kontynuatorkami ich wiary, misji, poświęcenia drugiemu człowiekowi – podkreśla s. Angela Krupińska.
– Dla mieszkańców Braniewa to jest dziedzictwo historyczne, kulturowe i religijne. Jesteśmy winni tym siostrom naszą pamięć. To one niosły pomoc mieszkańcom i zapłaciły za to życiem – zaznacza Tomasz Sielicki, burmistrz Braniewa.