Strona główna  /  Z życia Kościoła  /  Rok 2015  /  Erem kamedułów na krakowskich Bielanach

Erem kamedułów na krakowskich Bielanach

Erem kamedułów na krakowskich Bielanach

 To wyjątkowa okazja! 15 sierpnia, z okazji odpustu, erem kamedułów na krakowskich Bielanach będzie otwarty dla wiernych, również dla kobiet.

Będzie można wejść na plac przykościelny i oczywiście do samego kamedulskiego kościoła pw. Wniebowzięcia NMP, do krypt, obejrzeć zabytkowe i tajemnicze miejsca związane z życiem eremitów. Chętni będą mogli nawet z nimi chwilę porozmawiać. Kobiety mają tam wstęp tylko kilka razy w roku, dlatego warto skorzystać z okazji.

Furta będzie otwarta w godz. 8.00-18.00. O godz. 11.30 początek Mszy św. odpustowej.

Kameduli to ściśle kontemplacyjny, najsurowszy zakon męski w Polsce. Mieszkają w osobnych domkach pustelniczych, a wspólnotowo spotykają się jedynie na modlitwę w kościele. Ich życie wypełnia przede wszystkim modlitwa i ciężka, głównie fizyczna praca. Niewiele czasu przeznaczają na odpoczynek i sen. Wstają już o 3.30 na ranem, a o 3.45 rozpoczynają się pierwsze modlitwy w kościelnym chórze. Potem, przez cały dzień, modlitwa przeplatana jest pracą. Skromne posiłki jedzą samotnie w swoich celach. Zgodnie z regułą w ogóle nie jedzą mięsa, a w pewnych okresach również nabiału i jaj. Cały czas zachowują milczenie, rozmawiają ze sobą jedynie, gdy jest to absolutnie konieczne, półgłosem i na uboczu. Jedynie pięć razy w roku mogą w celach rekreacyjnych opuścić klasztor i udać się na wycieczkę. Nie korzystają z radia, telewizji, czy internetu. Nie czytają gazet. Nie przyjmują żadnych odwiedzin, nawet najbliższej rodziny. Wszystko to ma służyć skupieniu jedynie na Bogu.

Taki tryb życia sprawia, że kameduli mają bardzo niewiele powołań i ciągle zmniejsza się ich liczba. Co prawda zgłaszają się chętni do wstąpienia i czasem są przyjmowani, ale często rezygnują w okresie formacji wstępnej, przed ślubami wieczystymi. Kameduli nie prowadzą żadnej działalności duszpasterskiej, ale mężczyźni mogą do nich przyjechać na kilka dni na zamknięte rekolekcje. Mieszka się wtedy w bardzo prostych, skromnych celach i można włączyć się w cały dzień modlitwy i pracy eremitów. Jest to też pierwsza propozycja dla tych, którzy chcieliby wstąpić do kamedułów.

W Polsce, oprócz klasztoru na Bielanach w Krakowie (nazwa dzielnicy pochodzi właśnie od białych habitów kamedulskich), kameduli mają klasztor w Bieniszewie koło Konina.